- No co? Nie słyszałeś, że powiedziałem ''I tak jak powiedział Regnar''? - Warknął. - Twoich pomysłów nie biorę. - Wstanął i wyszedł z Groty, a nie widoczny już kopnął ziemię. I tak nie lubił tego niby ''zastępcę''. Skierował się w kierunku wolnych terenów.
Nie warto było tu przychodzić.
//E, nie myśl, Strurer, że OK jest takie słabe. Nie czyń jednak ze stada bossa.//
Offline
Wilk odprowadził banseji wzrokiem po czym zwrócił się do przywódcy.
- Zatem wyruszam natychmiast.
Po tych słowach ruszył w stronę wyjścia szybkim i zdecydowanym krokiem. Oczywiście słyszał pretensje Regnara, ale cóż z tego? Nie miał zamiaru ani ochoty się z nim kłócić. Po prostu najzwyczajniej zlekceważył jego ostatnie zdanie.
z.t.
Offline
Burknął, przewrócił oczyma, iż nie interesował się młodzikiem. Jeszcze raz rzucił spojrzenie na Sturera. Jego oko dawało znać, że już nic tu po nim. Skinął łbem i wybył.
z.t.
Offline