Bardzo, bardzo dawno temu, istniało bardzo duże stado, w którym były Koty i Psy. Miało nazwę Anami. Stado było jednak podzielone na klany, które miały własne Alfy i rasę. To były stada:
Stado Dobrej Iskry - odpowiednik CI - Alfa - Matta
Stado Białego Lotosu - odpowiednik BKL - Alfa - Natta
Stado Błękitnego Morza - odpowiednik BŁ - Alfa - Katta
Stado Szczerego Kła - odpowiednik OK - Alfa - Heresi
Stado Jasnego Światła - takie jakie jest dziś - Alfa - Masitti
Stado Lojalnych Liści - odpowiednik CL - Alfa - Burasi
Między klanami istniał pokój. Każdy klan miał swoje legowiska i 2 inne tereny. Nikt nikogo nie porywał, wszyscy siebie szanowali. Każdy Alfa budował Harmonię między innymi klanami. Alfy kotów to były samice, a psów - samce. Co miesiąc klany szły na spotkania. I właśnie na jednym spotkaniu ta Harmonia została zdruzgotana. A wszystko zaczęło się w niewinny sposób...
- To głupie stado, podobno Dobrej Iskry ukradło nam cały zapas jedzenia! Matto, tłumacz się! - Warknął Heresi.
- My? Wypraszam sobie! Polujemy dla siebie! Pewnie widziałeś inne koty!
- To czemu jestem w stadzie Szczerego Kła? - Na słowo Szczerego Heresi podniósł głos.
- Może i widziałeś, drogi Heresi, ale to nie znaczy, że musisz oskarżać. W końcu - mogły być to inne koty, albo Samotnicy. - Spokojnym tonem Masitti wtrącił dwa grosze.
- Ja myślę, że to ten głupi klan!
- Myślenie nie zawsze jest widzeniem, bracie! Może inna Alfa się do tego przyzna, ale myśl rozsądnie!
- Nie będziesz mi rozkazywał! No dalej, moje stado, idziemy!
I tak oto skończyło się spotkanie. Heresi planował zemstę na Masittiemu, a Matta planowała zemstę na Heresiemu za oskarżanie. Pozostałe stada nie były świadome niczego. Gdy ponownie spotkali się na polanie spotkań, na pysku Heresiego panował chytry uśmieszek. Cisza zaczęła się trochę przeciągać, aż nagle:
- Szybko, atak!
Stado SK rzuciło się na Masittiego, lecz na szczęście on też miał swoje stado. Prócz ataku, stado SK musiało się bronić przed DI. Matta była zadowolona. Gdy już, już, wyciągała pazur śmierci w stronę Heresiego, rzuciła się na nią Natta.
- Miau! Co robisz!
- Próbuję... cię... powstrzymać!
Jednak nie mogła, bo stado BM zaczęło atakować stado BL. Klany tworzyły wielkie koło walki. Jednak najważniejszą walkę odgrywały alfy - nawet Burasi. Każda Alfa wyciągała pazury, i tak zaczęli walczyć. Wrócili do domów po długim czasie, choć niestety nadal była wojna, która trwała długo. W tym czasie Stado JŚ i BL zawarły pokój, tak jak BM i LL. SK i DI nigdy nie zawarły pokoju. Nazwy stad zmieniono na:
Stado Czerwonej Iskry
Stado Białego Kwiatu Lotosu
Stado Błękitnej Łzy
Stado Ostrego Kła
Stado Jasnego Światła [ nie zmienione!]
i Stado Ciemnego Liścia.
Wojna doprowadziła takie skutki, że nie zauważyli, że po środku ich krainy powstało ludzkie miasto.
Po całkiem niedługim czasie dołączyło kolejne stado dobra, choć z kilkoma neutralnymi - Udomowieni, bez ograniczeń rasy. Wkrótce w dobrych i Neutralnych stadach pojawiły się dobre i sprawiedliwe Alfy, a w złych podobne do Heresiego i Matty. A ponieważ 2 ostatnie stada nie zawarły pokoju, więc wojna nadal trwa. Teraźniejsza historia jest ciągle zapisywana.
Koniec.