- Koty i Psy http://www.koty-i-psy-wojna-trwa.pun.pl/index.php - Reszta wolnych terenów http://www.koty-i-psy-wojna-trwa.pun.pl/viewforum.php?id=13 - Stara chałupa http://www.koty-i-psy-wojna-trwa.pun.pl/viewtopic.php?id=102 |
Paka - 2012-09-03 12:23:09 |
Rozpadający się drewniany domek letniskowy, stojący na skraju polany. Już od dawna nikt tam nie mieszka... w każdym razie nie ludzie. Paka lubi to miejsce, jest tu mnóstwo zakamarków, strych, a nawet mała piwnica. |
Taisha - 2012-09-03 19:34:29 |
*Przyszła tu. Zwolniła się z planowania ataku na stada psów. Stanęła na stole. Jasne promyki światła powoli już wpadały do pokoju przez okno. Jej ciche kroki nie zwróciły by niczyjej uwagi. Skoczyła na szafkę.* |
Paka - 2012-09-04 15:40:25 |
Kotka odwróciła łebek i spostrzegłszy towarzyszkę usiadła układając ogon przy łapkach. |
Taisha - 2012-09-04 15:58:52 |
-Ja? Robię sobie przerwę w planowaniu ataków na psy.*Skoczyła na podłogę, czając się na myszy w dziurze.* A ty? |
Paka - 2012-09-10 20:05:42 |
- Właściwie to przyszłam coś zjeść, szczury nie są zbyt smaczne. - powiedziała z lekką dozą humoru. |
Serpeen - 2012-09-11 07:36:21 |
*przyszła tu cichym krokiem. Nikt jej nie zauważył* |
Paka - 2012-09-11 21:17:48 |
Kotka weszła do drugiego pokoju. Leżało tam mnóstwo rzeczy jak złamane krzesło, którego nikt nie naprawił, skrzynia z deskami do kominka, jakaś stara kurtka rzucona w kąt. Koślawa już drabina stała w rogu pokoju. |
Taisha - 2012-10-29 12:34:49 |
Podeszła do okna, oczywiście za Paką. Taisha trochę zdziwiła się na widok białego puchu, bo choć kotka już go widziała, nie wiedziała, że przyjdzie tak wcześnie. Podeszła do okna, podziwiając śnieg. |
Paka - 2012-10-29 14:18:57 |
W kilku susach podbiegła do okna i wyjrzała na zewnątrz. Śnieg sypał nieustannie, lekko z ukosa, dużymi lekkimi płatkami. Ziemię, drzewa i wszystko co było nieruchome przykryła warstewka białego puchu. Cała okolica jakby zasnęła, tylko sikory przelatywały to z krzaka na drzewo i z powrotem. |
Taisha - 2012-10-30 16:20:06 |
Kotka westchnęła, albowiem lubiła śnieg i nie chciała by stopniał. Wskoczyła na drabinę. Dobrze, że jak wejdą na nią koty to nie spadnie. Widziała mały otwór z dużego kwadratowego otworu, który zaczął skrzypieć, kiedy przez niego weszła. Z lekkim uśmieszkiem usiadła na strychu. Choć było trochę ciemno, było mnóstwo rzeczy, jak np. stara kurtka lub stare krzesło. Szukała pewnej rzeczy, która zmusiłaby psy do poddania się. Z chytrym uśmieszkiem zabrała się do przeszukiwania rzeczy. |
Paka - 2012-10-30 16:50:31 |
Paka skoczyła za nią, a drabina lekko się chybotnęła od nagłego uderzenia jej łapek. Podeszła do Taishy. |
Taisha - 2012-10-30 17:03:05 |
-Szukam rzeczy, której psy by nie lubiły lub przed tym uciekały - zrobiła przerwę, bo kurz osunął się na nią a ona się otrzepała.- Głupi Wiliam...Jeszcze zobaczy, że z nami się nie zadziera!- |
Paka - 2012-11-03 12:11:36 |
Kotka szwendała się to tu, to tam. Rozglądała się, wpychała nos w różne zakurzone dziury, wprawdzie nie lubiła kurzu, ale nie bała się też "ubrudzić" nieco łapek. Wskoczyła na duże kartonowe pudło, przykryte białym płótnem i spojrzała za nie. Na podłodze leżało średniej wielkości potłuczone lustro w drewnianej prostokątnej oprawce, tuż obok była w podłodze dziura po sęku. I nagle ogon Paki się uniósł i zaczął wywijać floresy w powietrzu. |
Tume - 2012-11-03 16:18:23 |
Wtem dwa psy weszły do środka. Wiliam łapą czyścił siebie z śniegu, a Tume potrząsnął sobą. Zaczął wąchać. |
Paka - 2012-11-05 10:06:46 |
Kotka, słysząc obcy głos, błyskawicznie nastawiła uszu i spojrzała w podłogę. Cichutko cofnęła się bliżej Taishy, dała towarzyszce znak łapką by nic nie mówiła. Schyliła łebek w dół i szukała jakiejś szpary między deskami, węsząc jednocześnie zapach nieznanej osoby. |
Taisha - 2012-11-05 12:01:16 |
Kiedy zobaczyła znak, pokiwała głową. Jednak wyczuła zapach Wiliama. Nie poszła za Paką, lecz poszła w kąt strychu. Była mała szpara w podłodze, a deska [urwana] prowadziła do pokoju, w którym byli Paka i Wiliam. Jednak tam gdzie był jej koniec były duże pudełka. Taisha zeszła po desce, a pudła jej nie zdradzały. Mogła obserwować psy, a jak ją zobaczą, szybko czmychnie na górę. |
Wiliam - 2012-11-15 19:01:06 |
*Zaczął węszyć.* |
Paka - 2012-11-18 21:03:50 |
Kotka cicho przeszła za stojące w rogu deski i drągi. Obejrzała się, nie zauważyli jej. Rozglądnęła się. Drabina na strych stała za nią jakiś metr. Wiliam był praktycznie tuż przed deskami. Ogon Paki zakołysał się. Przycupnęła i energicznym skokiem odepchnęła się wpierw od ściany skacząc na deski i strącając je w stronę psa. Błyskawicznie po lądowaniu skoczyła ku drabinie. |
Wiliam - 2012-11-20 20:21:07 |
Nagły ruch desek przestraszył i zdenerwował Wiliama. Cofnął się, aczkolwiek pozostał uważny. Po spotkaniu w schronisku próbował bardziej uważać. Słysząc szmer, odwrócił się. Och, to tylko Tume. Wiliam był czuły na złe koty, którym nadaremnie jest w głowie jeden cel - pokonać psy. Podszedł do Tume. |
Paka - 2012-12-01 12:06:49 |
Paka wskoczyła na strych i rozglądnęła się za Taishą. Gdzie ona? Przeszła kawałek i zobaczyła krzywą deskę. Zerknęła przez dziurę i... jest. Ostrożnie i jak najciszej podeszła do towarzyszki. |
Taisha - 2012-12-01 12:19:44 |
Przytaknęła głową. Rozejrzała się. Koło nich leżała stara i zakurzona piłka do Baseball'u. Nie wiele się namyślając, złapała ją zębami i rzuciła w krzesło z krzywą nogą. To krzesło spowodowała spadnięcie stołu na psy. |
Swahili - 2012-12-01 12:27:50 |
Kotka spokojnie przechadzała się koło starego domku, gdy usłyszała hałasy. Wbiegła do niego i zobaczyła Taishę, Pakę i dwa psy, leżące pod stołem. Z przerażeniem stwierdziła, że te psy to Tume i Wiliam. Pobiegła i stanęła przed Taishą. Zjeżyła sierść na karku i prychnęła. |
Taisha - 2012-12-01 12:44:22 |
-Och, witam zdrajczynię. - Prychnęła niemiło. - Cóż, nie powstrzymasz nas, nie Pako? W końcu, jeśli chcesz walczyć, mam przewagę liczebną! |
Swahili - 2012-12-01 12:50:46 |
-Nic im nie zrobisz! -powtórzyła i rzuciła się na syjamską kotkę. Była mniejsza i sprytniejsza, więc szybko wyrwała jej sznur i związała jej łapy. Potem podbiegła do psów. Były nieprzytomne. |
Taisha - 2012-12-01 15:27:14 |
Jednak Swah związała też jej ogon, który się rozwiązał, powodując rozluźnienie. |
Swahili - 2012-12-01 15:50:23 |
-Jaki cel masz w więzieniu psów? Czy ty w ogóle dobrze się czujesz?! |
Taisha - 2012-12-01 15:56:48 |
Taisha zmrużyła oczy. To tylko mała kotka. Z łatwością ją pokona. Drapnęła ją pod szyją, związała psy i pociągnęła ich w kierunku lochów. |
Swahili - 2012-12-02 15:22:11 |
Biała kotka bez chwili zwłoki pobiegła w kierunku siedziby stada Białego Kwiatu Lotosu. |
Paka - 2012-12-02 20:20:46 |
Paka przez cały czas nic nie mówiła, tylko złowieszczy uśmiech pojawił się na jej pyszczku. No i ten przebiegły błysk w oku. Pomogła Taishy zabrać więźniów. |
Resi - 2013-01-12 11:32:17 |
*Kotka weszła przez rozbitą szybę,usiadła na stole,znalazła tu małą myszkę,zabiła ją i zjadła.* |
Dracon - 2013-01-26 14:53:35 |
Nagle pod oknem zachrzęścił śnieg, brzmiało to tak jakby ktoś przechodził. W istocie, a tym kimś był właśnie Dracon. Młody kundelek zwęszył koci trop i postanowił go zbadać. Ślady zaprowadziły go prosto pod strzaskane okno. Resztka szyby lśniła w południowym słońcu, nie przykrył jej śnieg. Pies długo wąchał ślady, ale nie mógł ich skojarzyć z żadnym znanym sobie kotem. |
Kazbek - 2013-05-08 20:41:06 |
*Idzie, wyczuwając kota szczeka jednak nikt się nie odzywa* Halo! Jest tu ktoś! |
aaa4 - 2015-12-10 18:10:32 |